niedziela, 30 marca 2025

LPS 🍃 Z kim dzielę się swoją LPSową Pasją? 🍃 I Littlest Pet Shop I Torineko

 

Cześć! Tu Torineko !


* pierwszy post w nowym roku wowowo *


Zacznę od tego, że gdy nie wiem o czym ani jak pisać posty to wtedy nie chcę pisać ich wcale.

Nie chcę, żeby były niedopracowane, pisane na szybko, mało angażujące (i mnie i Was) czy po prostu: nie chcę, żeby za mało się w nich działo...

Niedawno zaczęłam mieć do tego więcej chęci (z powodu zbliżającej się wiosny) , więc skoro owa pora roku już trwa to wypadałoby co nieco napisać :]

Czekałam na odpowiedni moment (tak, na właściwy temat do poruszenia też) i oto jest.


Z KIM DZIELISZ SWOJA LPSOWA PASJE ?

Bez ,,czarowania się'' odpowiem ,,prosto z mostu'' .

W realu sama ze sobą. W moim otoczeniu jestem jedyną osobą (to chyba trochę dziwnie zabrzmiało, ale trudno) , która interesuje się LPS.




                                                           Meruit, motyw Bright Lights


Więc, żebym mogła zobaczyć kogoś kto też lubi LPS, obejrzeć LPSowe filmy i LPSowe zdjęcia, czy po prostu porozmawiać z kimś kto również darzy je sympatią, muszę wejść do internetu. LPSTube, LPSowy Instagram i LPSowe Blogi. To jedyne miejsca (a przynajmniej na ten moment) gdzie mogę poznać kogoś kto także zajmuje się petshopami.

Dla moich znajomych z reala to pewnie po prostu małe figurki słodkich zwierzątek...

Moje kuzynki, na co dzień, pewnie nie pamiętają o czymś takim. Prawdopodobnie nie. Bo i po co...

A moi rodzice naprawdę nie są chętni, żeby o nich słuchać. 

Ale podobno są tacy rodzice, którym ,,nie tylko'' to nie przeszkadza, ale i z umiarkowanym zadowoleniem ,,przytakują'' swojemu zafascynowanemu LPSiami rozmówcy.

Aczkolwiek nie wiem czy są tacy rodzice, którzy rzeczywiście angażują się w dyskusje na temat LPS :]


TO . . . POWIEDZIEc ,, IM '' O LPS CZY NIE ?

Podobno jest ważne, żeby umieć opowiadać o tym czym się interesuje. Ale po co? Skoro to budzi tyle kontrowersji, niechęci, czy po prostu dziwnych spojrzeń albo niechcianych myśli...? A do tego po co: skoro nie ma się  k o m u  o tym mówić? I jeżeli chodzi o mnie: nie jest łatwo mi o tym mówić. Nie każdemu, i nie o wszystkich aspektach mojego zajmowania się moimi petshopami... Nawet komuś kto naprawdę lubi LPSy...

Też zależy komu miałoby się zamiar o tym powiedzieć. Komuś kogo ledwo się zna czy komuś kogo zna się już dłuższy czas? Nie wiem, nie mnie doradzać. Trudno mi też określić kto z nich mógłby lepiej to przyjąć.

Ale nie jest nakazane, że  m u s i  się to zrobić, nie. To od nas zależy. Kiedy, jak i komu... I nie wywierać na sobie presji. Tak, to coś czego zdecydowanie warto się nauczyć... Nie jedynie w tej sprawie.

I nie obwiniać się ,,jeżeli'' dana osoba nie lubi nas przez ,,figureczki'' ... ,,Figureczek'' też nie hyh. Tak naprawdę nigdy nie ma się pewności czy to jest ten powód. Może być (też) jakiś inny...

I jeżeli ktoś nie akceptuje nas tacy jacy jesteśmy to... Czy zaakceptowałby nas gdybyśmy się zmienili? Nie da się zmienić w 100 % , to nadal (mniej lub bardziej) jesteśmy my. Ta sama osoba. I nie warto się zmieniać dla kogoś kto nie jest tego warty. Jeżeli zmieniać siebie to tylko i aż dla siebie. I z własnego wyboru.

A jeśli myśleliśmy, że ktoś jest naszym przyjacielem, a gdy dowiedział się o nas i o naszych LPS i jeżeli zareagował tak albo podobnie jak jest tu opisane to...


a) chciał, żebyśmy przestali się tym zajmować;

b) śmiał się i / lub mówił nieprzyjemne uwagi;

c) uznał, że zakończy przyjaźń / znajomość / zadawanie się


* jedna, dwie lub trzy z powyższych opcji, zależy jak bardzo nie spodobałby się ten fakt tej osobie *


... to miejmy świadomość tego, że tak naprawdę nigdy nim nie był. Bo.

Prawdziwi przyjaciele się tak NIE zachowują.

Oczywiście nie wszyscy muszą lubić to samo. I to, że ktoś nie lubi LPS tak jak my, nie przekreśla znajomości czy przyjaźni z nim, nie. Ale jeżeli zachował się wobec nas nie w porządku (z tego powodu, albo i z innego, nie wiadomo) to not sorry i powinniśmy poważnie zastanowić się nad tym czy rzeczywiście chcemy i możemy dalej zadawać się z tą osobą.


ALE JAK TO ZROBIC ?

Podobno gdy traktuje się to zainteresowanie / pasję (właściwe zaznaczyć) jak ,,każde inne'' , czyli  n o r m a l n i e  ; w sensie jeżeli nie robi się z tego nie wiadomo czego, mówi się o tym ,,tak po prostu'' , jak gdyby naprawdę to nie było nic nieodpowiedniego, nieoczywistego, nie-nadzwyczajnego...

Ale petshopy są niesamowite. I nikt mi nie wmówi, że nie. A zajmowanie się nimi to naprawdę  c o ś  i n n e g o . To też nie są ,,zabawki jak każde inne'' ... Jest w nich coś wyjątkowego. No chyba sami przyznacie ;3 ^^

Don't change my mind & point of view. And don't impugn my opinion.

... to wtedy osoby w pobliżu też nie będą, a przynajmniej nie powinny robić z tego ,,afery'' .


( ALE ) CZY WARTO ?

Są osoby, które nie zrozumieją. Są osoby, które nie zaakceptują. Lepiej by było, żebyśmy byli pewni swojej decyzji. No i żebyśmy wiedzieli (chociaż trochę) czego moglibyśmy się spodziewać po tej osobie po przekazaniu jej takowej informacji.

Może być tak, że te osoby ,,przejdą nad tym do porządku dziennego'' , czyli nie zrobi to na nich (większego albo nawet i żadnego) wrażenia.

Może być tak, że te osoby (uwaga, uwaga, tak wiem:  to  m a ł o  prawdopodobne)  t e ż  się tym zajmują. Tak musiałam wziąć pod uwagę i taką ewentualność, nie gniewajcie się hyh ;3 ^^

A może być też tak, że te osoby ,,będą zadowolone z tego, że macie taką pasję'' , taką... Hmm... Nietypową? Niespotykaną? No nie powiecie, że  t o  hobby / pasja nie jest specyficzne.

Ale powiedzieć, że lubi się LPS, ma się je i zajmuje się nimi to jedno. Ale powiedzieć, że nagrywa się LPSowe filmy, robi się LPSom zdjęcia, pisze się LPSowe posty i dodaje się to wszystko na LPSowe media społecznościowe tooo... To już inny aspekt tej sprawy. I może nawet akurat będzie ich ciekawiła Wasza LPSowa zawartość. Może przeczytają posta, polubią zdjęcia, a nawet obejrzą film. Nie wiadomo. Ale przecież też nie ma gwarancji, że akurat tak mogłoby się stać.

A...

Nie musimy dzielić się wszystkim w internecie. Więc (też) nie musimy dzielić się wszystkim w realu. (To  chyba  będzie mój nowy... cytat? Sama go wymyśliłam, Yay ^^ hyhyh) ...






Niektóre rzeczy lepiej zachować dla siebie. I później nie żałować, że powiedziało się o tym czy o tamtym komuś komu się nie powinno. I mieć świadomość, że ta osoba ma tą wiedzę. O nas. Że po prostu to wie. I przez to może, ale nie musi (!) inaczej nas postrzegać... No i też nie wiadomo co ta osoba zrobi(łaby) z tym faktem.


TO NASZA DECYZJA

Różni ludzie stają na naszej drodze życiowej. I różnie się wobec nas zachowują. My, możliwe że, też. 

To my decydujemy o tym z kim będziemy się zadawać. Z kim będziemy bliżej, a kogo będziemy trzymać na odległość. A odnośnie jeszcze kogoś innego stwierdzimy, że wolimy zakończyć tą znajomość...




Ariana

* skoro o decyzjach mowa to zdecydowałam się zatrzymać tego petshopa ^^ *



Czy z powodu niemoznosci dzielenia sie LPSowa pasja w realu czuje sie samotna ?

W obliczu tego, że nikt u mnie w realu nie jest ,, LPSowy ? '' ... Hyh... 

No cóż... Na pewno jest to smutne i trudne...

Ale nie ma co się tak przejmować ;3 ! To znaczy... Nie aż tak :D





Zresztą, jeżeli 
 nagle  poczuję potrzebę ,,pobycia z kimś'' kto też ,,LPSuje'' to wystarczy, że wejdę albo na LPS YT, albo na LPS IG , albo na LPS Blogger'a i... już. Tam są inni LPSowicze. Więc nie jestem jedyną osobą na świecie, która uwielbia LPS. YAY XD

  Prawie codziennie mam tą potrzebę... 


Często się słyszy albo czyta, że ktoś czeka na odpowiedni moment. Odnośnie wykonania jakiejś czynności czy podjęcia jakiejś decyzji. Koniec czarów. Idealny moment nigdy nie nadejdzie. Ale za to mogą być te lepsze i te gorsze.

Są tacy, którzy odwlekają coś, bo tłumaczą się, iż jeszcze nie są na to gotowi. Albo nie mogą i / lub nie chcą się na to (czy na tamto) zdecydować.

Ja nigdy nie będę w stanie rozstać się z moimi kochanymi petshopami. Jestem do nich tak przywiązana. I tak bardzo je kocham <3 <3 ♥  ♥ ;3 ^^







A ktoś inny może nigdy nie odważyć się powiedzieć o swoich LPS na przykład osobom w szkole, kuzynkom, znajomym, przyjaciołom czy nawet somsiadom. (Tak, to ostatnie musiałam dodać hyhyh, nie gniewajcie się :D) ... I to też jest jak najbardziej w porządku. Lepiej nie podjąć jakiejś decyzji jeżeli nie jest się do końca pewnym (jej ani jej konsekwencji) niż później żałować, że coś się zrobiło.


Akurat niedawno nagrałam film, który moim zdaniem świetnie pasuje na dzisiejszą okazję. Jest o reakcjach różnych petshopów na to gdy dowiedziały się, że ich znajome petshopy zajmują się LPS.




Petshopy bawiące się petshopami. Ale w realu są ludzie zajmujący się lalkami. Więc chyba nie jest to aż tak dziwne, prawda?


NIE REZYGNUJ ZE SWOICH LPS . . . PRZEZ INNYCH

Podobno 

Nie boimy się ludzi. Boimy się ich reakcji... 

Myślę, że jest w tym prawda.

Ile razy ja kiedyś słyszałam, że LPSowiczki boją się, że ktoś z klasy czy w ogóle ze szkoły odkryje ich LPSowe media społecznościowe. Mówiły, że wtedy albo całkiem przestałyby nagrywać LPSowe filmy / robić LPSowe zdjęcia / pisać o LPS albo zmieniłyby kanał na LPSTubie / LPSowy Instagram / LPSowego Bloga. Ja, też szczerze pisząc, nie wiem co bym zrobiła. Ale na pewno NIE zmieniałabym acc'a. Byłoby mi szkoda. A zaczynać czegokolwiek od nowa nigdy nie lubiłam... I nigdy nie chciałam. Nie zastanawiałam się nigdy nad ,,rozwiązaniem'' takowego problemu jakim byłoby odkrycie moich LPSowych mediów społecznościowych przez kogoś przed kim wolałabym to / je ukryć. Ale czy bałam się? Hmm... Kiedyś sobie pomyślałam, że nawet jeżeli powiedzieliby, że to widzieli i zaczęliby może nawet coś nieodpowiednio komentować, to zawsze mogę powiedzieć, że  t o  n i e  j a ... Nie wiem na ile by uwierzyli, i czy w ogóle, no ale przecież jakoś trzeba by było wybrnąć.

Podobno u niektórych LPSTuberek wiedziały nawet całe klasy...

Ale u jeszcze innych, o zgrozo! - (ich) nauczyciele..! Po prostu: po co?

Po co mieliby to wiedzieć? I do czego miałaby być im potrzebna ta wiedza? Nie wiem, ale nie przychodzi mi do głowy żaden pozytywny powód. Ani żaden pozytywny skutek.


🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃 🍃🍃 🍃 🍃 🍃 🍃


Natomiast mnie dużo bardziej dotyczy inny aspekt tej sprawy. Mianowicie opinia rodziców. Krótko, szczerze i na temat: nie są tym zachwyceni. Pisząc delikatnie...

Dziękuję, do widzenia.



Łatek


Nie wiem jak Wy, ale ja NIE byłabym szczęśliwa bez moich LPS... 

Wspominałam już kiedyś, że mam  j e d n o  zainteresowanie? No może nie tak dosłownie jedno. Ale na pewno interesuję się głównie LPS, najbardziej nimi lubię się zajmować. Najczęściej z nimi coś robię. I to im poświęcam najwięcej uwagi. Także czymś co mogę z nimi w jakiś sposób połączyć. Czyli na przykład piosenki pasujące moim zdaniem do danych LPS. I (to co po prostu się z tym łączy) ,,kalki'' , które wstawiam wraz ze zdjęciami moich LPS na mój LPS IG. Moje ,,kalki'' polegają na tym, że jest jakaś piosenka i mi ona bardzo pasuje do jakiegoś mojego LPSa (do jego charakteru, osobowości, życia, historii, mindset'u, relacji...) i zmieniam trochę (czasami bardzo) jej treść, a zdarza się (celowo) , że nawet i jej znaczenie.  Jeżeli można to tak nazwać...   I wtedy ta piosenka dosłownie (albo w przenośni) opowiada w pewnym sensie o jakimś moim petshopie.

mój lpsowy instagram: torineko.lps
zdjęcie profilowe o takie:



                                     

                                                                          Ravenek



W komentarzach możecie napisać swoje opinie, odczucia, uwagi odnośnie tego posta. Możecie też podzielić się swoimi przemysleniami i / lub doświadczeniami do tematu poruszonego w tym poście.

Albo możecie napisać coś jeszcze innego ;3 Jak wolicie ^^


To na tyle w tym poście, do zobaczenia w kolejnych postach i papa!

~ Torineko

PS O editach pamiętam. Ale uznałam, że może lepiej jeszcze trochę zaczekać. Na przykład gdy ,,uzbiera'' się ich (trochę!) więcej. I gdy najdzie mnie wena na opowiadanie o nich, na opisywanie ich...  Wiecie, żebyśmy rzeczywiście mieli o czym (po)rozmawiać ;)


* wow, pierwszy raz od bardzo dawna napisałam post w jeden dzień i w tym samym dniu go opublikowałam, sukces ^^ *


poniedziałek, 30 grudnia 2024

17. LPS ⛄ ❄ Co u mnie... A raczej co u moich petshopów :D ⛄ ❄I Littlest Pet Shop I Torineko

Cześć! Tu Torienko !

Wiecie jaka jest jedna z rzeczy, której najbardziej nie lubię jeżeli chodzi o LPSowe Blogi?

Tego gdy LPSBlogerka obiecuje coś w (względnie!) niedługim czasie napisać, a tymczasem panuje u niej c i s z a . I tak sobie znika. Na miesiące. A nawet i lata. Jest to bardzo smutne, ale niestety mam wrażenie, że coraz bardziej powszechne.

Ja rozumiem, nie samymi petshopami człowiek żyje... Ale przez długi czas nie móc  n i c  napisać...? Trochę naciągane, nieprawdaż?

* odnośnie tego naciągania to mam na myśli brak chęci, brak motywacji oraz brak zainteresowania petshopami w danym czasie *

Ażeby jednak nie być jak  n i e s ł o w n a  osoba, oto przyszłam tutaj coś napisać. Dla siebie i dla Was ^^

Tak, wiem: obiecałam (może to za dużo powiedziane) ... Niech będzie  w s p o m i n a ł a m  coś ostatnio o moich LPSowych editach. Miałam Wam je pokazać przy następnej okazji i je poopisywać. Ale że trochę tak nie miałam jak się za to zabrać, to postanowiłam, że (jeszcze bardziej) odwlekę to w czasie. Wiecie, styczeń, Sylwester, nowy rok. To wszystko kojarzy mi się z efektami specjalnymi; używanymi do editów właśnie. Więc myslę, że na ten wyżej wspomniany czas takowy post będzie lepiej pasować.

Dzisiaj natomiast nie chciałam zostawiać bloga bez jakiegoś podsumowania czy pożegnania. Roku!; nie przygody z blogowaniem! Hyhyhyh.

Należy się więc z grudnia cofnąć do października. Czyli wtedy gdy pojawił się mój poprzedni post.


⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄  


* jeżeli chodzi o lpsowe biografie, to od pewnego momentu (czytaj: od wakacji 2023) niewiele (czytaj: wcale) się nie ruszyły... jak tak można *


POZYCJE FILMOWE TORINEKO , ROK 2024

A zatem, niedługo po moim poprzednim poście uznałam, że wrócę na LPSTube'a, po... dwóch miesiącach :] I tak oto były dwa filmy w pażdzierniku. No co, uznałam, że dwa filmy na 2024 rok to jednak (po prostu!) (stanowczo) za mało. A że pomysły były, a i chęci jakoś niespecjalnie brakowało...



LPS 🍁  If you could understand... [SHORT MOVIE] 🍁  I Littlest Pet Shop I Torineko

Wiecie co bym chciała? Dowiedzieć się jakie były zastanowienia moich widzów odnośnie tego filmu. Gdy zobaczyli miniaturkę i tytuł. Zanim go włączyli, zanim go obejrzeli...

Nie wiem jak Wy, ale ja BAARDZOO lubię NIE obejrzeć jakiegoś LPSowego short movie czy LPSowego serialu jakiejś LPSTuberki i tak sobie wyobrażać o czym on jest. Zastanawiać się co się tam wydarzy(ło). Rozpatrując te kwestie tylko i aż po właśnie tytule serialu, tytułach odcinków, miniaturkach i ewentualnie po urywkach kilkusekundowych klipów, które czasami się włączają gdy najedzie się myszą na miniaturkę.

Kiedyś to nawet włączyłam LPSowy serial, oglądałam go bez głosu (!) i zastanawiałam się o co w nim chodzi. Co mówią, co myślą. Na czym ta cała fabuła polega. A raczej na czym mogłaby polegać. Wiecie, taki eksperyment. Na wyobraźnię, i nie tylko... Tak się chciałam pobawić hyhyhyh.

⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄



LPS 🍁 [CIEKAWOSTKI O ZWIERZĘTACH] Kangury 🍁 I Littlest Pet Shop I Torineko

Oto jest film z ciekawostkami o zwierzętach, tym razem o kangurach. Już tyle lat się przymierzałam, żeby go zrobić, ale ciągle zapominałam! No, ale w tym roku mi się udało, uff... Wzięła górę nie tyle chęć edukacji co po prostu sympatia do kangurków.

* gdyby kto pytał to ten kangur jest fioletowy dlatego, że akurat mam pasujące do niego tło, a do tego w naturalnych kolorach (jasny i ciemny brązowy) nie miałam, musiałabym je robić, co przedłużyłoby tworzenie tego filmu, a nawet do końca nie wiem jakie to tło miałoby być. przecież żółtego pisaka na pewno nie byłoby widać, a cóż innego mogłoby się kojarzyć z kangurem jeśli nie ☀ (?) *


⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄  




LPS ⛅ Sytuacje dotyczące LPSTuberów  I Littlest Pet Shop I Torineko


Nie wiem czy zauważyliście, ale ja uwielbiam kategoryzować moje LPSowe filmy. To znaczy przydzielać je do poszczególnych tematów: to scenki, to short movie, to znowu jakaś pogadanka czy po prostu tag, i tak dalej. Natomiast czasami mam z tym problem. W sumie teraz wpadłam na pomysł, że mogłam nazwać ten film LPSTuberzy VS Osoby z zewnątrz / Reszta... I wtedy ten film byłby czymś w rodzaju VS. Ale wydaje mi się, że Sytuacje dotyczące LPSTuberów (jednak vel po prostu) wygląda lepiej.

Nad filmem na listopad myślałam chyba tydzień albo dwa. No bo przecież chyba nie miesiąc hyh. (Chociaż kto wie, nad LPSowymi serialami myślę przecież kilka lat hyhyhyh) ... A w rezultacie wymyśliłam go w jeden wieczór. W jeden. Późny. Wieczór. I też wtedy napisałam do niego scenariusz, oczywiście.


MÓJ LPSOWY SERIAL (NIE) NADCHODZI . . .

Podczas nie udzielania się na LPSowym Blogu, na LPSowym Instagramie i na LPSTubie (względnym nie udzielaniu się, a na pewno mniejszym niż zwykle; chociaż ja zazwyczaj się [aż] tak nie udzielam...


... wymyśliłam mój (następny) LPSowy serial. To znaczy... w sumie datuje go na wrzesień 2022 i na wrzesień 2023. No i na listopad 2024, jeśli się nie mylę; mam nadzieję, że nie.




Pięknie razem wyglądają moim zdaniem ^^ Pasują do siebie ^^
Osobno też bardzo ładne hyhyhyh.


Gdyby kto pytaŁ one są mates.

Ich relację wymyśliłam we wrześniu w 2022, informacje na ich temat, ich doświadczenia, wspólne sytuacje, historie i wspomnienia... we wrześniu 2023, a w listopadzie (albo w październiku, o zgrozo, czas tak umyka, że prawie niczego nie można być pewnym, igh) uwaga uwaga  s e r i a l  o nich. Mam trochę scenariusza (trochę dużo hyhyh) , plany odcinków, bazę do ich wspólnego teledysku (pisząc bazę mam na myśli zamysł, pomysły, wyobrażenia jak ma wyglądać, nie faktycznie zmontowane kawałki) ...

Czy się pojawi na moim LPSowym kanale? Też szczerze pisząc: nie wiem. Nic na to nie poradzę, że już od lat wszystkie moje LPSowe seriale piszę i planuję tak naprawdę do ,,szuflady'' (czy do notatnika, czy na dysk) * zresztą gdzieś tą zawartość przechowywać trzeba * ... A nikt nie twierdzi, że jest obowiązek dzielić się wszystkim co się tworzy. Chyba, że się mylę? XD

Pewna LPSBlogerka napisała kiedyś coś w rodzaju Po co tworzyć skoro nie ma zamiaru się tym dzielić? Coś takiego. (nie ma się zamiaru tego udostępniać) .

Moja Droga, po to, że się lubi. Sprawia to przyjemność. Po prostu ma się pomysł. To czemu nie poświęcić na niego trochę czasu, rozwinąć, dopracować, ulepszyć. Może trochę zmienić. A może z czasem rzeczywiście wywiąże się z tego jakaś (większa) produkcja: może teledysk, może short movie, a może (i) serial... A jeśli nie, no to trudno. Ale takie LPSowe zapiski też fajnie jest mieć ;)


POTRZYMAJ MI PETSHOPA, A JA ZROBIE MU ZDJECIE

To polecenie zostało przeze mnie wypowiedziane już kilka lat temu, ale nie mogłam się powstrzymać hyhyhyh. Czy Wy też kiedyś albo nadal ,,zatrudniacie'' kogoś, żeby pomógł Wam zrobić LPSowe zdjęcie? Ja też (nie) .




Tak, o tym zdjęciu mowa. Czy to była przytrzymana ta owieczka, czy może ten kwiatek? Może i to i to. W sumie nie pamiętam z jakim ,,wariantem'' wybrałam zdjęcie; zrobiłam ich wtedy kilka. Oczywiście zamieściłam na ig jedynie to, które wyszło moim zdaniem najlepiej :D ^^


* tak obok tego, to ostatnio jest moda na lpsowe owieczki, ale ja to zdjęcie zrobiłam wiele lat przed wzrostem ich popularności *

O czym ja jeszcze chciałam poinformować? Zdobyłam (czytaj: zrobiłam)  n o w e  zdjęcia moich LPS !

Oczywiście są na moim LPSowym Instagramie, jak ktoś chce to może zajrzeć ^^

mój lps ig: torineko.lps



To zdjęcie mi się kojarzy z Wesołym Miateczkiem!

* fun fair vibe *

(Taranee)


⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ 





Gdyby kto pytał to zdjęcie zostało zrobione w  g r u d n i u . Tak. Nazwałam je December Golden Hour. Moim zdaniem pasuje, chciałoby się napisać, że wręcz idealnie.

(od lewej strony: Keksik Czester, Greta, Toby)

⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ 




Nareszcie udało mi się sfotografować tego wspaniałego misia pandę!

[Maks i Ruby; Ruby: Nareszcie udało mi się wygrać tego wspaniałego misia pandę! ; coś takiego powiedziała ^^ ;) )

Ohhh... Jak ja chciałam wtedy mieć tego misia, którego miała Ruby. Ale dopiero gdy mam Fibi czuję, że to marzenie się spełniło. ^^ <3

Fibi to ten panda na zdjęciu powyżej gdyby kto pytał

⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄

Moje LPSowe Instagramowe zdjęcia zawsze mają supi podpisy, więc jeżeli ktoś jest ich ciekawy to polecam zajrzec ^^ ! mój lps ig: torineko.lps

⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ 


Wydaje mi się, że nigdy zbytnio nie pisałam (ani nie mówiłam) o moich LPSowych marzeniach, o spełnianiu ich, zdobywaniu ich, i tak dalej. Jeżeli jednak ktoś byłby tym zainteresowany, to może mi o tym napisać w komentarzu pod tym postem, albo w wiadomości na ig, jak woli. Może zrobię o tym jakiś post, kto to wie.

Tak, moje LPSowe edity zostaną omówione. W styczniu w 2025 roku, oby.
igh!, ta data brzmi dla mnie jak z jakiegoś filmu science ficiton... 

* może pomińmy ten fakt, że ja od kilku lat co roku tak piszę... no ale serio, tak się czuję! *


⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ 

  - lecie zadawania sie z petshopami . . .

I... mój LPSowy grudniowy film!



LPS ⛄ ❄ Co myślę o moich petshopach? ⛄ ❄ I Littlest Pet Shop I Torineko


Dlaczego zawsze gdy nagram tag, pogadankę, czy jakikolwiek inny film, w którym wypowiadam się na różne tematy dotyczące LPS, LPSTube'a, kolekcjonowania LPS... i mój ulubiony temat jeżeli chodzi o filmy pogadankowe / tagi / cokolwiek innego: opowiadanie o moich LPS (i o rzeczach, które się z nimi tworzy: seriale, short movies, teledyski...) , wcześniej czy później uznam, że CHYBA... JEDNAK... nie poruszyłam wszystkich kwestii. Albo, że pewne wypowiedzi, wątki czy tematy mogłam rozwinąć.

Zawsze po nagraniu takich filmów mam wrażenie, że mogłam opowiedzieć więcej. Bardziej szczegółowo. Nie wiem z czego to wynika. Może z tego, że inne LPSTuberki, nie wszystkie, często nie lubią nagrywać tagów albo nie lubią aż tak opowiadać o LPS czy o tematach z nimi związanych i odpowiadają szybko i zwięźle. Albo na dany moment im się nie chce, czy nie mają czasu. Czy cokolwiek innego. Tak, kwestia weny (albo raczej jej brak) też może być przyczyną. A wiecie: jednak po coś się tego typu filmy nagrywa. Chce się nagrywać. Powinno się chcieć? Hyhyhyh. Po to, żeby inna LPSTuberka czy po prostu widz mógł się dowiedzieć czegoś więcej. O tej LPSTuberce, o jej LPS, o jej LPSowej kolekcji, o jej podejściu do LPS, o jej tworzeniu LPSowych filmów, LPSowych short movies, LPSowych seriali... Nooo, tematów na LPSowe tagi i pytań do LPSowych Q&A może być naprawdę dużo!! I oczywiście tematów do rozmów na LPSowe tematy :D

A skoro wspomniałam o rozwijaniu wypowiedzi (czytaj: dialogów) , wątków i innych tego typu rzeczy... Może ja jednak wcale nie chcę robić LPSowego serialu?

Manuela i Greta: Chcesz.

Torineko (Ja) : Nie spodziewałam się, że lubicie o sobie opowiadać. I że lubicie być w centrum uwagi.

Manuela i Greta: Może nie, ale jak się nam coś podoba to dlaczego miałybyśmy w tym nie uczestniczyć?

Torineko (Ja) : Też prawda.


⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ ❄ ⛄ 


Jak już może wspomniałam na początku tego posta, nie mogłam się zebrać, żeby napisać. Ten post też odwlekałam, ale tylko troszeczkę :] Tak, pod koniec grudnia zaplanowałam sobie, że napiszę go dzisiaj. I udało mi się ^^ Ogólny plan miałam, ale wszelkie rozwinięcia i uzupełnienia przychodziły tak naprawdę na bieżąco. Może wróciłam do łatwości pisania o moich LPS ? Tak jak to było kiedyś? Może jednak uda mi się pisać regularnie. W miarę regularnie. Kto wie.

A teraz tak trudno się pożegnać! XDD

To na tyle w tym poście, do zobaczenia w kolejnych postach i papa!

~ Torineko

PS Czy Wam też LPS Merch NIE działa?

PPS Mam nadzieję, że ktoś jeszcze czyta LPSowe Blogi! Tak, ja ^^ :D Hyhyhyh.

PPPS Byłabym zapomniała! Całkiem... Uporządkowałam wreszcie moje LPS (w miarę) i zamiast być rozłożone po wielu częściach mojego pokoju, znajdują się obecnie na półkach w witrynie, na komodzie pod witryną (w ich ,,pokojach'') i na półce nad biurkiem. No i trzy są gdzieś indziej, bo się zastanawiam czy je zatrzymać. Trochę się pozmieniało, bo wielu z moich petshopów już nie mam, ale tych, których już nie mam nigdy tak naprawdę nie lubiłam.

PPPPS Do tego planuję LPSowe filmy na 2025 rok... Z planowaniem postów jest trochę gorzej :/ A, i ,,trochę'' to zbyt delikatne określenie w tym przypadku...

wtorek, 1 października 2024

16. LPS 🍁 Moje dwa lata na LPSBloggerze i LPS Life [TAG] 🍁 I Littlest Pet Shop I Torineko

TO DZISIAJ !

Cześć! Tu Torineko !

Dzisiaj są moje dwa lata na LPSBlogerze ! Aż nie mogę w to uwierzyć. Pamiętam jak zakładałam tego bloga. Był to 1 października 2022. Ach, jakiż to ja miałam wtedy zapał, pomysły i chęci, żeby tu pisać. No i czas...

Pomysły jakoś tak same do mnie przychodziły. A teraz często główkuję nad tym jaki post napisać. O czym. I jak. I co? I nic. Czy to brak weny? No cóż... Nie wiem.

Dalej bardzo lubię petshopy. Po prostu nie udzielam się na LPSowych mediach społecznościowych aż tak.

* brak weny tak bardzo mi przeszkadza *

Wiecie co? Coś czym się dzisiaj zajmę jeżeli chodzi o uzupełnienie tego posta o moich dwóch latach na LPSBlogerze jest czymś co miałam zrobić na jego rocznicę. 

* zrozumieliście to zdanie? ja też (nie) * .

I jest to... uwaga uwaga...!


LPS LIFE TAG wymyslony przez Diario z LPSowego Bloga Petkowa Dolina

1. Czy czujesz do LPS sentyment?

Rozbudowałam to pytanie... Bo czemu nie? :] Do jakiego petshopa / do jakich petshopów najbardziej?

sentyment - uczucie sympatii i przywiązania do kogoś lub czegoś.

(źródło: jeden ze słowników internetowych) .

A więc tak. Do tych PRAWIE 20 petshopów, które miałam gdy zaczynałam moją przygodę z LPS. 

* dwóch z nich już nie mam, takie tam dwa ptaki, naprawdę nigdy ich nie lubiłam *

* jakbym nie dała jednego (z wielu) z moich filmów na prywatne to moglibyście zobaczyć jakie to są petshopy *




Nie ma tu wszystkich, ale ja po prostu nie mam ich zdjęć. To takie smutne... :/

Jeszcze żyrafa Pomarańczka (LPS #2402), żółty kot Borys (LPS #2063), jasno-różowa kotka Kremówka (LPS #891), pies Kardamon (LPS #1016) ... Jak będę mieć ich zdjęcia to tu dodam.

I Moje LPS POP.

* muszę uzupełnić ten kolaż z nimi, a nie chcę wstawiać niekompletnego; jak go uaktualnię to go tu dodam *

I moje inne lps nie pop, są nie pop, ale i tak są wyjątkowe ^^




Zostały mi do dodania do tego posta z 24 lps nie pop. Jak będę miała ich zdjęcia to je tu dodam.

2. Czy kiedykolwiek spotkałaś się z hejtem za zabawę lub samo kolekcjonowanie figurek?

Tak.

- to nie dla ciebie, po co ci to, co z tym będziesz robić... Co ty z tym potem (czytaj: kiedyś) zrobisz?

- Zostawię.

- Chyba dla * kogoś * ...

- Nie, dla siebie.

- .

- Sobie.

- .

To bardziej narzekanie niż ' hejt ' , ale wiecie... To jest unfine gdy ktoś nie akceptuje czyichś hobby / pasji / zainteresowań. To jest nie w porządku gdy ktoś kogoś nie akceptuje. A do tego każe się mu zmieni(a)ć. Co prawda nie musi się go słuchać, ale to denerwujące i utrudniające życie. I to zajęcie też. ,, Jak nie ułatwiasz to przynajmniej nie utrudniaj. '' .

Nie wiem jak Was, ale to / takie niezrozumienie ze strony otoczenia psuje humor, wprawia w smutek, zniechęca do, np. życia jeżeli petshopy to czyjeś życie. No i zniechęca do zajmowania się petshopami. Czy wspomniałam, że wpędza w poczucie winy?

Jeszcze teksty typu: 

- ,, Petshopy są dziecinne '' .

Naprawdę?          * zdziwiona emotikona * No coś ty. Niemożliwe... Dopiero teraz to odkryłaś? ;D

Mnie to nie przeszkadza. Nie denerwuje mnie też gdy ktoś tak mówi, przecież to tak jakby informował o oczywistości. A petshopy to SĄ zabawki. I jeżeli ktoś chce odnośnie tego wnieść sprzeciw to na pewno NIE ja. Zmieniać ich przeznaczenia nie mam potrzeby. Próbować przekonywać tych, którzy mają inne zdanie niż ,,większość" też nie mam zamiaru.

Przeczytałam kiedyś w jednym z postów pewnej LPSBlogerki, że ktoś stwierdził, iż są one ,,kiczowate" . Ale i ja i ta LPSBlogerka ,,stwierdziłyśmy'', że tamtej osobie chodziło o te nowsze generacje konkretniej to G3. A one, jak powszechnie wiadomo, do wybitnie stonowanych nie należą. I czy tylko ja uważam, że ,,peteczki" brzmi pogardliwie?

Jak powiedziała pewna LPSTuberka? Przykro, że ta pasja oburza.

A przecież każdy może zajmować się czym chce jeżeli nie robi tym szkody ani sobie ani innym.


3. Czy kazdy petshop w Twojej kolekcji ma imie? 

Tak oczywiście. Niektórzy nie mają tej ,,potrzeby'' , ale dla mnie to nie jest też wybór. To po prostu jest dla mnie naturalne.

A wybór w sensie jakie imię? Dla tego czy tamtego petshopa.

Jeżeli chodzi o mnie i o moje petshopy to

albo nie chce być inaczej albo doskonałe dopasowanie.

Imiona mają też petshopy, które chcę mieć, ale jeszcze ich nie mam.


4. Jaką zabawe petkami najlepiej wspominasz? 

Taka zabawa-zabawa to jak Friedhelm (LPS #893) i Mars (LPS #958) chcieli kupić nowy telewizor.

A zabawy innego rodzaju to wymyślanie moim LPSiom ,,życia'' (charakteru, osobowości, relacji, historii i innych takich, i dopasowywanie do nich piosenek, oraz pisanie scenariuszy do seriali i do short movies o tych petshopach, też memy... i inne kreacje) .

Ale w co najbardziej lubię się bawić moimi LPS ?

To co robię na moim LPSowym Instagramie, czyli przerabianie piosenek tak, żeby pasowały do danych LPS i opowiadały o ich relacjach czy opisywały ich charaktery i osobowości.

Instagram: torineko.lps


6. Jaka byla najdziwniejsza rzecz, w która bawilas sie petkami? 

Zależy co rozumiemy przez słowo dziwne.

Jeżeli coś mi się nasunie to o tym napiszę.


7. Czy między Twoimi figurkami są jacys wrogowie? 

Tak. Np. Meruit (LPS #886) i Aisha (LPS #2118) .


8. Jakiej rzeczy, która zrobilas z figurka najbardziej zalujesz? 

zakup mirabell (lps 855)


9. Petkami bawisz / bawilaś się sama czy z kimś? 

Z moimi kuzynkami bawimy się ich petshopami.

Moimi bawię się sama.


10. Jaka najbardziej patologiczna rzecz wydarzyla sie w zyciu Twoich figurek?

Nic takiego nigdy nie miało miejsca.

patologie to coś czego na pewno nie toleruję.


Taka ciekawostka: ,,Z terminem patologia łączy się przestępczość" .


A policjant, jedyny w moim Littlest Village, bardzo chce wreszcie ująć groźnego przestępcę.


Tyle, że w moim LPSowym mieście nie ma przestępczości.

...


Jacek (LPS #1950)

W takim razie to oznacza, że on nie może się realizować w swoim zawodzie... (?) .


11. Czy kiedykolwiek wymyslając imie / charakter / osobowosc / historie petshopa inspirowalaś się jakas prawdziwa osoba, np. idolka?


Hmm...


Np są takie piosenki pasujące idealnie do moich petsów (ich życia / wydarzeń z niego, naszej wspólnej historii, ich personaliów, relacji...) .


A idolek nie posiadam.


12. Fajny tag? Prosze docenic i byc laskawym, to mój pierwszy tag xD 


Tag fajny, ale brak nominacji to demotywacja.


I pytania od Diario dodane do tagu Foto; I'm sorry, ale całego tagu od Foto nie dałam rady zrobić... Trzy próby i każda z nich to niepowodzenie. Toteż się zniechęciłam i dałam sobie z tym spokój.


13. Ulubiony domek? (moze byc tez jakis duzy pojazd) .

Ja domków fabrycznych dla LPS nie mam i nigdy nie miałam. Nigdy mnie one nie interesowały. Szczerze też to ja nie widzę sensu ich posiadania, ale co kto lubi * emotikona rozkładająca ręce * . Uważam też, że tymi domkami nie da się bawić. Są one dla mnie niepraktyczne... 

Ale! Za to mam pokoje dla moich LPS własnoręcznie przeze mnie zrobione.

Pokoje dla nich jakie najbardziej lubię to pokój

Manueli. To jest najlepszy pokój dla LPS jaki zrobiłam. Serio. Czy mogę napisać, że jestem z niego (autentycznie) dumna? Chyba nie mogę....




Chcę kiedyś zrobić zdjęcie tego pokoju, które obejmie go całego oraz pojedyńcze jego ujęcia, które uwzględnią jego poszczególne miejsca.

Jest naprawdę nietypowy, tworzyłam go tak jak żadnego innego...

Ale czego się nie robi dla Manu?

Manu: * słodko uśmiechający się wyraz pyszczka *

Tak swoją drogą to ,,obiło mi się o uszy'' , że Raven ,,nie akceptuje swojego pokoju'' , który zrobiłam kilka lat temu. Specifc fact: na początku on miał być dla innych LPS, ale uznałam, że jest zbyt fajny, żeby tam mieszkały. Wtedy wyglądało, że Raven jest idealnym kandydatem... Yyy... To znaczy prosapektywnym lokatorem hyhyh... No ale cóż. Preferencje się zmieniają, prawda Rejvenku?

Raven: Ta.

Tak naprawdę nie wiem co nam w jego pokoju nie pasuje, ale wiem, że coś tak.

Drugi mój ulubiony to

Grety, Kylie i Julii oraz Oliwii (to ten dyniowy) .

Trzeba go rozbudować; to nie przystoi, żeby tak mało się w nim ,,działo'' , jeżeli chodzi o meble.

Greta: Nooo, przecież tapeta jest bjutiful

To się cieszę bardzo.


Mój ulubiony mały pojazd to supermarchewkomobil.

Większy pojazd to szkolny autobus vel autobus wycieczkowy.


14. Ile masz powtórek i jakie to figurki?

Nie mam powtórek LPS. Zdaje się też, że nigdy nie miałam duplikatów w mojej LPSowej kolekcji.

Może były, ale jeżeli tak to po prostu już tego nie pamiętam, a do tego czym prędzej się ich pozbyłam ;) I mam tu na myśli niepełnoprawne niepełnowymiarowe petshopy. 

Petshopy są tak  i n n e  niż reszta zabawek, że naprawdę nie zniosłabym gdybym w jakiejś ,,niewidomej torbie'' znalazła powtórkę.

A wiecie, jakieś tam pomniejsze, mniej interesujące i mniej lubiane figurki,  g o r s z e  , no to mniej szkoda jak się znajdzie powtórkę.

Pisząc tego posta doszłam do wniosku, że powinnam zdecydowanie bardziej zajmować się moimi LPS. I to tymi, które tak bardzo chciałam mieć i bardzo się cieszyłam jak udało mi się je zdobyć. To wcale nie tak, że poszły w zapomnienie. Są wśród nich takie, które są tak nieziemskie, że nie wiem co z nimi (z)robić xd


Taranee

No zobaczcie. Niesamowita. Moim zdaniem.


Zdaje się, że już pisałam jak bardzo chcę zrobić LPSowy serial oraz jak bardzo nie umiem? Tak.


Nie wiem jak LPSowicze dają radę:

🍁 obfotografować wszystkie swoje LPS (KREATYWNIE, a nie petshop na pustym, zwykłym, nudnym tle, pstryk i następny, nie nie) ;

🍁 użyć wszystkich LPS w swoich filmach * przynajmniej raz i bynajmniej nie jako statystów * ;

🍁 nagrać filmy, w których pokazują całą swoją kolekcję LPS POP i nie pop !!!

Jeżeli ktoś z Was to zrobił (którąś z tych rzeczy albo wszystkie) to naprawdę WOW. No i wiecie, mile widziane porady i wskazówki jak to zrobić, hyh.


KIEDY NASTEPNY POST ?


* jeszcze w tym roku, oby... *


Sprawdzając tego posta uznałam, że mogłabym Wam pokazać moje LPSowe edity. Co Wy na to.


To na tyle w tym poście, do zobaczenia w kolejnych postach i papa!

~ Torineko


sobota, 31 sierpnia 2024

15. LPS 🌻 LPSowe Dylematy 🌻 I Littlest Pet Shop I Torineko


* ten post napisałam już dawno i miałam go opublikować już jakiś czas temu, ale zapomniałam... co za wstyd! *


* no i dopiero się zebrałam, żeby go wreszcie dopracować na dzień publikacji, czyli dzisiaj *


Cześć! Tu Torineko ! 

Dzisiaj trochę się postazastanawiam nad różnymi kwestiami związanymi z petshopami. 

Także co, jedziemy! 


* potrzebuję lpsowej wyścigówki... bardzo... *


* Manuela na pewno by się zainteresowała takowym pojazdem *


Pewna LPSBlogerka napisala, ze chcialaby zeby Hasbro utworzyło dobermany. Cytuje: ,, [...] Ale takie prawdziwe '' .


Moim zdaniem najlepszy doberman To Zayan.



I Nigdy Nic Tego Nie Zmieni ❣️

...

Dobermany już są jeżeli chodzi o LPS. Mają postawione uszy i długie ogony.

Ale według LPSowej opinii publicznej są to TAK ZWANE dogi niemieckie. Naprawdę: gdzie dog, gdzie doberman.




Pewna LPSTuberka poleciła kiedyś porównać doga LPSowego do prawdziwego. Zupełnie nie podobny! Moim i jej zdaniem przynajmniej.

...

Pewna LPSBlogerka napisała, że dogi wyglądają bardzo męsko.

No na pewno nie te różowe. Ani nie te z różowymi elementami czy z damskimi rzęsami...

...

Nie wiem skąd to przekonanie wśród LPSowej opinii publicznej, że w LPS POP są jakieś dogi niemieckie. To są dobermany.

Może Hasbro i / lub LPSMerch nie znają się aż tak na kynologii...?


Jak przechowywac petshopy?

Wiadomo, że nie mogą, a przynajmniej nie powinny, być porozrzucane po całym pokoju, w ekstremalnych przypadkach nawet i po całym domu.

W pudełku? Ściśnięte nad wyraz ciasno, mogą doświadczyć poważnych problemów z mechanizmami. Do tego mogą się poodzierać, czy porysować. Ale odpowiednio ułożone, starannie, być może zapakowane w woreczkach strunowych, nie powinny się nabawić tych dolegliwości.

Na półce? Ciągłe przekładanie, ciągłe przesuwanie, albo i nawet - o zgrozo! - spadanie, a do tego ciągłe odkurzanie po bliskim spotkaniu z zanieczyszczeniami na pewno nie zachęca do tej formy przechowywania. No, chyba że ustawi się na półce w miarę mało petsów i dobrze przemyśli się ich wybór, oraz ma się czas i cierpliwość na to, żeby ich przetrzeć wilgotną szmatką od czasu do czasu.

W witrynie? Brzmi idealnie. Pod warunkiem, że jest ona skonstruowana w taki sposób, że nadaje się do przechowywania petsów. Nie przylegające do ścian półki mogą skutkować spadaniem petshopów z wyższych pięter na niższe oraz przewracanie się nawzajem, zwłaszcza jeżeli jest tam mało miejsca. No i trzeba mieć jakiś plan ułożenia, żeby nie wyglądały na ułożone przypadkowo czy niestarannie. Najlepiej gatunkami jeżeli chodzi o dzikie i gospodarskie zwierzęta oraz rasami jeżeli chodzi o psy i koty, ewentualnie o króliki.

W ich LPSowych pokojach? Czemu nie. O ile oczywiście nie stoją one na podłodze i nie są co chwilę trącane, a nawet wywracane przez wchodzących i wychodzących.

Ja moje petshopy przechowuję w pudełku w szufladzie, na półce nad biurkiem, na komodzie, w ich LPSowych pokojach i na półkach w witrynie.


Jakie petshopy MIEC w kolekcji?

Oczywiście takie jakie nam się podobają.

I żeby nie wydać na nie całego kieszonkowego czy wypłaty.

Warto dokonywać przemyślanych zakupów, wyszukiwać okazji i cieszyć się ze złotych interesów :D

No i też przydałoby się, żeby te petsy były w bardzo dobrym stanie, bo przecież nikt nie chce mieć w kolekcji uszkodzonych czy zniszczonych egzemplarzy. Dlatego zawsze należy poprosić o dodatkowe zdjęcia jeżeli prospektywny sprzedający nie potrudził się o ich dodanie w ogłoszeniu. I w razie wątpliwości wypytać o ewentualne wady jakie mogłaby mieć figurka, zdarza się, że informują o tym nie będąc o to wcześniej zapytani.

Nie być w gorącej wodzie kąpanym i nie kupować kotów (ani innych zwierzaczków) w przysłowiowym worku. Długo wyczekiwany petshop z pewnością przynosi więcej radości, niż nabyty w wyniku pójścia z jego zakupem na łatwiznę.


Czy zawsze bedziemy kochac nasze zabawki?

Nie wiem jak inni. 

Ale ja zawsze będę kochać moje zabawki ♥ . Don't change my mind & point of view.


LPSowicze są coraz starsi, więc i podejście do LPS mają inne. Petshopy mają dla nich inne znaczenie, a oni sami bardziej wygórowane oczekiwania względem tych zabawek. O co mi chodzi? Niektórzy uważają, że taki czy inny petshop jako maskotka kanału czy główny bohater serialu zapewni im popularność... Gdzie te czasy, gdy wybierało się do jeszcze zabawy, czy już do filmu te figurki, które po prostu się podobały, które dażyło się sympatią? Z takiego czy innego powodu, ale na pewno wtedy jeszcze nie dyktowanego przez LPSową opinię publiczną.

LPSowicze są coraz starsi, więc wydawać by się mogło, że łatwiej będzie im oddać czy sprzedać ich LPSy. Ale przywiązanie do swojej własności jest, było i będzie. Jak bardzo duże? Zależy od danej osoby i od posiadanych przez nią przedmiotów. Od jej podejścia do nich, od tego jak bardzo są dla niej ważne.

Ale bólu, złości, smutku i żalu po stracie ukochanych zabawek nic nie wynagrodzi, nic nie złagodzi... No, ewentualnie ponowne wejście w ich posiadanie. Ale! To musiałyby być te konkretne egzemplarze. Wiecie, żeby było jak dawniej. Inaczej to już nie byłoby to samo...

Stwierdzam, że nie warto pozbywać się swoich pluszaków, figurek, czy co tam macie. Tyle pięknych wspomnień z nimi związanych. Tyle ciekawych historii... Tyle godzin beztroskich zabaw. Ile to uśmiechów na naszych twarzach wywołał ulubiony, czy dawno nie widziany, czy dopiero co * z trudem * zdobyty, plastikowy piesek czy plastikowy kotek. Albo inne plastikowe zwierzątko! Jakie uśmiechy? Zapewne szerokie i zadowolone.




Warto więc, żeby nasze petshopy zostały z nami  na zawsze.

A przechodzenie petshopów z rąk do rąk? Śmiem twierdzić, iż to nie w porządku. Jeżeli mowa o ożywianiu zabawek to wyobraźcie sobie petshopa, który nie ma stałego właściciela. Petshop ciągle w obiegu. Wydawałoby się, że nie kończącym się... Przywiązanie się do jednego właściciela, niemożność zaaklimatyzowania się u drugiego. A wiedza co przeżywają zabawki gdy są  p o r z u c a n e  przez swoich właścicieli... Z jednej strony nie byłaby czymś miłym, bo robiłoby się naprawdę smutno gdyby się o tym pomyślało, ale z drugiej strony miło byłoby wiedzieć, że zabawkom zależy na ich właścicielach. I wtedy żałowałoby się, że się z nimi rozstało, chciałoby się je odzyskać i by się do nich wrócilo.

Moim zdaniem petshopy powinny zostać u najbardziej kochających je LPSowiczów. Co mam na myśli?

Wiem, że nikt nie pokocha moich petshopów tak jak ja.

Nikt nie zrobi im takich fajnych pokoików, nie nada takich oryginalnych imion i nie wymyśli im takich niebanalnych historii...  I na pewno nie będzie się z nimi obchodził tak delikatnie.

Nikt nie ucieszy się z nich tak bardzo jak ja. Dziękuję.


To na tyle w tym poście, do zobaczenia w kolejnych postach i papa!

~ Torineko


PS Dzisiaj jest Dzień Bloga!

To pewnie jeden z powodów, dla których zdecydowałam się dodanie tego posta akurat dzisiaj. A drugi powód to to, żeby wstawić jakiś post na bloga przed końcem wakacji.  :]