Cześć! Tu Torineko !
Tą notkę zaczęłam pisać jakoś w 2023 ... Jednakże, gdy wracam do jej realizacji, a tak właściwie - gdy zdecydowałam, by napisać ją od nowa - nie chce mi się sprawdzać co tam wtedy odpowiedziałam na pytania, które zaraz się pokażą, i jak łatwo się domyślić: wtedy tamten planowany przeze mnie post jednak się nie pojawił.
Zresztą teraz będzie on lepiej napisany... A przynajmniej tak śmiem twierdzić :D
Wtedy to, przeglądając LPSowego Bloga Lokalne LPS , po raz któryś-z-kolei, natrafiłam na notkę Galaxis ,,Rozkminy Kolekcjonerów LPS ' ' . Zaciekawiły mnie te pytania i odpowiedzi na tyle, iż postanowiłam sama także na nie odpowiedzieć ;]
Każdy może mieć inne podejście do swoich LPS oraz inny wzgląd na dany temat. Także każdy zapewne zachowałby się inaczej odnośnie różnych sytuacji. W tym poście opiszę oczywiście m o j e odczucia.
Na prawie wszystkich zdjęciach w tym poście jest mój maine coon Juicy, jej sesja zdjęciowa została zrobiona w czerwcu i myślę, że pasuje do tego posta :] ...
Czy wolalabys w tej chwili dostac wszystkie Littlest Pet Shop swiata , ale bez chocby jednego POPa czy dostac wszystkie POP'y bez zadnego ' normalsa ' ?
Pierwsza i najważniejsza, dla mnie w tym aspekcie, kwestia. Co by się stało z tymi, które już mam? Jeżeli miałyby być mi one w jakiś sposób zabrane to not sorry i wybieram MOJE LPS POP.
Natomiast jeżeli nie miałabym żadnych petsów to wybrałabym także LPS POP. Dlaczego? Ano dlatego: wszystkie można sprzedać bardzo drogo. Aże mnie wiele LPS POP się nie podoba, to za pieniądze z ich sprzedaży mogłabym kupić sobie lps nie pop będące moimi marzeniami. Oczywiście te POPy, które bardzo chcę także bym sobie wtedy zostawiła. Sprzedałabym tylko i aż te, które uważam za brzydkie oraz takie, które źle mi się kojarzą i mam z nimi złe wspomnienia.
Jednakże jeżeli w takowej sytuacji dotychczasowe zebrane przeze mnie petsy miałyby ze mną zostać to... nie jestem pewna, którą z opcji bym wolała. Miecie lps nie pop może i byłoby ciekawsze w tej sytuacji dla osoby z zewnątrz pod tym względem, iż wśród nich panuje duża różnorodność, tyle kształtów, wzorów i kolorów...! Ale jest coś co mnie ciągnie do LPS POP. Do tych, które już mam oraz do tych, których jeszcze nie mam, a są moimi marzeniami. W t e j sytuacji nie wiem jaką decyzję bym podjęła...
Z rwacej rzeki ratowalabys swojego najdrozszego czy najbardziej unikatowego LPS ?
Nie wiem jak Wy i Wasze LPSowe kolekcje, ale ja do dzisiaj nie wiem jaki jest mój najbardziej unikatowy LPS.
Co prawda nawet gdybym wiedziała to i tak moja decyzja odnośnie wyżej wspomnianej sytuacji by się nie zmieniła. Ratowałabym mojego najdroższego petshopa, który (nie z tego powodu) jest jednocześnie moim najważniejszym dla mnie petshopem. * z tego powodu, że jest dla mnie naważniejszy jest najdroższy *
Zayan
Czy gdybys miala w szkole, z powodu LPS , nieprzyjemnosci, to czy zaprzestalabys zajmowania sie nimi?
Bycie narażonym na nieprzyjemności (pewnego rodzaju i z różnych powodów oraz z wiadomych względów) to coś czego staram się unikać. Nie chcę pisać, że za wszelką cenę. Ale cóż... Czy mi się to udaje? Kwestia dyskusyjna...
Nie wiem jak ci ludzie mogliby się o tym dowiedzieć skoro zawsze byłam bardzo ostrożna w tym temacie. I generalnie to zawsze trudno mi mówić o moich zainteresowaniach. Komukolwiek, jakby. I komuś kogo trochę już znam, no i wiadomo - komuś kogo dopiero co poznałam. Z uwagi na nietypowe zainteresowanie jakie posiadam, czyli LPSie właśnie. Oraz obawy przed opinią innych i co obok tego idzie niepewność z tego ,,tytułu'' ... A ponieważ LPS stanowią prawdopodobnie mniej więcej około 70 % moich wszystkich zainteresowań to, doprawdy nie mam pojęcia, o czym innym mogłabym opowiedzieć, będąc zapytana o moje hobby czy pasje. I tak naprawdę to nikt nie wie o mnie i o moich LPS jeżeli chodzi o moją szkołę czy klasę. Natomiast nie. Nie przestałabym ich lubić. Nie rozstałabym się z nimi. To na pewno. Ale czy nadal pisałabym o nich LPSowego Bloga? Czy nadal nagrywałabym LPSowe filmy na LPSTubie? I czy nadal udzielałabym się na LPSowym Instagramie? No cóż... Nie wiem. Na pewno nie zmieniałabym bloga, kanału, ani acc'a. Oprócz przywiązania do samych figurek LPS jestem przywiązana do tych miejsc. W których się z nimi dzielę... I nie chciałabym tego zostawiać... Myślę, że po prostu zrobiłabym przerwę. I wracała jedynie na ferie i na wakacje... Albo poczekałabym aż ,,sprawa przycichnie'' , a szkoła czy klasa znalazłaby wcześniej czy później inny temat ,,na tapetę'' ...
A więc rzecz miałaby się wtedy następująco. Nie, nie byłabym w stanie. Moje petshopy naprawdę bardzo kocham. I nie byłabym się w stanie z nimi rozstać. Nawet w szczytnym celu.
Jeżeli ta przyjaciółka byłaby prawdziwa i okoliczności naprawdę by wymagały tego, ażeby zrobić coś w ten deseń to... zawsze mogłybyśmy sprzedać jej LPSy. I / lub znaleźć coś innego co mogłybyśmy spieniężyć :] Zresztą jej rodzice na pewno znaleźliby jakieś rozwiązania ;3
Mogłabym sprzedać moje petsy do których się NIE przywiązałam, pluszaki, które już mnie nie interesują, a także gry i puzzle, których już nie chcę ;3 Ona też ^^
Ojj, z pewnością d u ż o by się tego uzbierało... Hyhyh...
Także wiecie.
🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓 🍓
Mogłabym dodać jeszcze jakieś inne LPSowe Dylematy do tego posta, ale chciałabym, żeby ta notka była tak faktowo przeznaczona na te od Galaxis ;3 ^^
I trochę bardzo szkoda, że było jedynie tyle pytań. Z wielką chęcią poodpowiadałabym na trochę ich większą liczbę ;3 ! Zresztą, uważam, iż Galaxis fajnie by było gdybyś wymyśliła coś w rodzaju LPSowego Blogowego Tag'u. I z większą ilością pytań, rzecz jasna hyh. Ale oczywiście jeżeli byś chciała ^^ I mogła ;3
* podczas gdy czytałam post o LPSowych Dylematach u Galaxis to wydawało się, iż znajduje się tam o wiele więcej pytań... *
* ale z tego co mi wiadomo to żadnych nie pominęłam *
A reszta sesji zdjęciowej Juicy pojawi się (w lipcu) na moim LPSowym Instagramie wraz z ich opisami ;3
Mój lps ig:
torineko.lps
To na tyle w tym poście, do zobaczenia w kolejnych postach i papa!
~ Torineko
PS Są wakacje, YAY ^^ !!!
Ale niestety nie mam bardziej ambitnych planów aby posty pojawiały się częściej niż raz na miesiąc. Chociaż przyznam, że taka częstotliwość pisania i dodawania postów jaką od jakiegoś czasu staram się utrzymywać i tak myślę, że jest satysfakcjonująca.
Posty raz na miesiąc to częste wpisy, dobrze? :D Zwłaszcza jak na LPSową Blogosferę na mnie...